Marilyn Monroe powiedziała kiedyś, że jeśli podarujesz dziewczynie odpowiednią parę butów, to będzie mogła podbić w nich świat (parafrazuję). W dzisiejszych czasach istnieje ogromny wybór obuwia, jednak musimy mieć świadomość, że to w czym chodzimy ewoluuje od bardzo dawna.
Sam but ma ogromne znaczenie w naszej kulturze. Niektórzy uważają, że w pewnym sensie posiada swoją osobowość. Wiele stylów, które uważamy za charakterystyczne dla naszej epoki istniało o wiele wcześniej, co spróbuję zobrazować w dzisiejszym wpisie.
Starożytność
Aktualnie najstarszy znany na świecie skórzany but został odnaleziony w 2010 r. w jaskini w Armenii. Datuje się go na jakieś 5 500 lat wstecz. Szczegóły tutaj. Jednak to nie jest jedyny udokumentowany but w historii ludzkości. Starożytni Egipcjanie nosili prototyp klapek, które tworzyli z zawiniętej trawy i liści.
Co ważne, jedną z większych różnic między obuwiem, które było noszone kiedyś, a tym, które jest noszone teraz, oprócz procesu produkcji, jest częstotliwość użytkowania. W starożytności nie noszono butów zbyt często. Tutaj pozwolę sobie przytoczyć przykład sportowców podczas pierwszych igrzysk olimpijskich w Grecji, którzy rywalizowali między sobą boso.
Renesans
Wysokie obcasy dziś nie są zbyt praktyczne (przynajmniej w moim odczuciu), jednak w czasach Renesansu pełniły istotne funkcje. Pierwowzorem butów na obcasie były tzw. chopines. Gruba podeszwa, a także wysokość (osiągały wysokość 18 cali czyli ok. 46 cm) były pomocne w tym, aby nie zamoczyć stóp podczas powodzi, które szczególnie nawiedzały Wenecję i z tego też względu stały się popularne wśród tamtejszej arystokracji. Początkowo jednak tego typu buty nosiły weneckie prostytutki, które były w nich wyższe od swoich potencjalnych klientów, co dodawało im pewności siebie i pozwalało zmysłowo chodzić. W tym okresie mężczyźni służący w armii także nosili buty na podwyższeniu, gdyż łatwiej im było strzelać z łuku.
![]() | ||
Chopines, Northampton Museums and Art Gallery, XVI w. |
XVII-XVIII w.
W późniejszym okresie obcasy stały się podstawowym obuwiem europejskiej arystokracji (pierwszą udokumentowaną władczynią była Elżbieta I, jednak dopiero Francuzi rozpropagowali tę modę - a dokładnie Ludwik XIV). Co ważne, aż do ok. 1660 r. nie było rozróżnienia płciowego między butami. Te, które nosił król nadawały się także dla królowej. Po tym czasie buty męskie stawały się bardziej praktyczne, natomiast damskie bardziej ozdobne.
French heels lub pompadour heels (na cześć kochanki, a później żony króla Ludwika XIV), jak widzicie miały bardzo ciekawie zakrzywiony obcas, przez co niezwykle trudno się w nich chodziło. Mimo to stały się modne wśród paryskiej arystokracji. Na ich cześć powstał satyryczny poemat, którego fragment przytoczę (w wolnym tłumaczeniu): na francuskich obcasach, kiedy idziesz na bal, modnie jest się chwiać i pokazywać jak upadasz.
![]() | |||
Latchet-tie shoes, Northampton Museums and Art Gallery, XVII w. |
![]() |
Velvet mules,
Elephant Book Company, XVIII w.
Pompadour heels
Elephant Book Company, XVIII w.
|
Rewolucja Francuska i XIX w.
Rewolucja Francuska przyniosła pewne zmiany. Ponieważ wysokie obcasy były symbolem "tamtych", w domyśle złych, czasów, zdecydowano się na bardziej praktyczne obuwie. Kolejne zmiany przyniósł XIX w. i rewolucja przemysłowa. Z domów towarowych zniknęły ręcznie szyte chopines. Charles Goodyear wynalazł gumę wulkaniczną, którą zaczęto także wykorzystywać przy tworzeniu podeszew.
W okresie napoleońskim zaś popularne stały się pantofle z kwadratowymi noskami zawiązywane wstążką (przypominają baletki). Podobno cesarzowa Józefina (żona Napoleona) posiadała 300 par tych butów.
W latach 50. XIX w. buty na obcasie ponownie powróciły do łask. Obcasy były jednak nieco niższe (ok 2-4 cm.) i stały się klasycznym obuwiem dworskim kojarzonym już raczej z kobietą.
![]() |
Square-toed slippers
Elephant Book Company, ok. 1840 r.
|
![]() |
Brass heel
Northampton Museums and Art Gallery, ok. 1850.
|
Sufrażystki & Hollywood
W pewnym okresie dziejów wysoki obcas był symbolem walki kobiet o prawa obywatelskie. Dopiero 1929 r. buty na obcasie stały się symbolem gwiazd Hollywood.
![]() | |
Paryskie sufrażystki, pocz. XX w. |
Lata 50. XX w.
To Christian Dior przywrócił francuski styl obuwia, natomiast Roger Vivier, który pracował dla Christiana zamienił gruby obcas na igłę i tak powstały szpilki, które znamy dziś. Buty te stworzyły nowoczesny symbol kobiecej płci.
![]() |
Stiletto heel
Northampton Museums and Art Gallery, lata 50. XX w.
|
Teraźniejszość
Mimo iż czerpiemy, nawet nieświadomie, z przeszłości, to nasze czasy bogate są w różnorakie, czasem dość nietypowe modele butów. Chyba najlepszym przykładem będzie tutaj but Armadillo, który przenosi cały ciężar ciała na palce. No i cóż, wygląda nietypowo.
![]() |
but Armadillo, The Museum of Savage Beauty, 2010 |
Jeżeli jednak z tej naprawdę krótkiej historii buta na obcasie można wyciągnąć
jakiś wniosek, to na pewno taki, że większość modeli butów, które nosimy
dziś, mimo wszystko, ma swoje korzenie w przeszłości. Jedynie nasze podejście do butów uległo zmianie. Niegdyś był to towar deficytowy, dostępny dla elit. Nie wszystkie stany społeczne mogły sobie pozwolić na ich zakup lub częstą wymianę. Obecnie żyjemy w czasach, gdzie każdy z nas buty nosi, różni się jedynie ich cena i krój. :)
Zobacz także: Krótka historia szminki
Zobacz także: Krótka historia szminki
Minimalny obcas jest podobno zalecany ortopedycznie, taki ok 2 do 4 (6) cm, sa osoby-kobiety, które wolą obcasy od płaskich ze względu na wygodę!
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał, że obcasy mogą mieć taką swoją ciekawą historię :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! wy-stardoll.blogspot.com
Oh very informative post
OdpowiedzUsuńxx
Świetny post, ten ostatni model ( pamietam z pokazu Alexandra- jak dla mnie zabójstwo dla nogi :-D) Lubię szpilki choć częściej obecnie stawaim na wygodę :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy blog z przyjemnościa obserwuje :-)
Tak to prawda, ja także nie wyobrażam sobie chodzenia w nich. :)
UsuńTeż raczej ubieram szpilki od święta. ;)
Cieszę się niezmiernie! ;)
wygladają efektownie, ale widziąłam,że nawet dla modelek na pokazach były sporym wyzwaniem :-)
UsuńA to widzę,że mamy bardzo podobnie
obcasy - element, ktorego nie moze zabraknac w kobiecej garderobie. wstyd sie do tego przyznac, ale ja posiadam tylko jedna pare szpilek i to nie czarnych a w pastelowym rozu :D
OdpowiedzUsuńjesli mam oceniac, to wlasnie terazniejszosc podoba mi sie najbardziej. ostatnie 'obcasy', a raczej zdjecie ich nie podobaja mi sie najbardziej.
pozdrawiam ;)
Wow, ale świetna ta historia butów :) Mi najbardziej podobają się te baletki z czasów napoleońskich :D Jeju jak fajne że dzieki Tobie dowiedziałam się tylu fajnych butowych informacji :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tak, baletki są naprawdę urokliwe. ;)
UsuńCieszę się, że wpis okazał się przydatny! ;)
Bardzo ciekawy artykuł, nie spodziewałam się, że buty na obcasie mają tak ciekawą historię. Osobiście uwielbiam różnego rodzaju szpilki i buty na obcasie. Najczęściej kupuję je w hurtowni obuwia damskiego Sosimply.pl i zawsze jestem z nich zadowolona. Nie wiem jak można chodzić w takich butach jak Armadillo :p
OdpowiedzUsuńIch historia jest naprawdę wielowątkowa. ;)
UsuńO, dziękuję za polecenie stronki z butami. Rozejrzę się tam. ;)
Chyba te buty mają na celu szokować i zwracać uwagę. Nie uwzględniono w nich względów praktycznych, zdecydowanie. ;)
mój ukochany typ butów;D
OdpowiedzUsuńktóry konkretnie? ;)
UsuńWspaniały wpis :) Niezwykłe zupełnie nowe podejście do niby zwyczajnych rzeczy! Dla mnie ostatni model to jakiś obłęd! Wiele lat temu popełniałam ogrom błędów i kupowałam ciągle to nowe szpilki, łudząc się, że właśnie te będą wygodne. Dziś w swojej szafie nie posiadam szpilek. Mam dwie pary na takim grubszym korku/obcasie, który idealnie stabilizuje stopę. Jedne z nich to moje buty ślubne, w których przetańczyłam całą noc :) Widziałam też kiedyś taki filmik co dzieje się z układem stopy podczas noszenia obcasów, coś okropnego! :P
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! ;)
UsuńJa też ograniczyłam się do jednej pary czółenek i botków na małym obcasie, dla mnie też nie istnieją wygodne szpilki. ;)
Przejdź się po markowych sklepach i poprzymierzaj. Jesli nie masz problemów ortopedycznych znajdziesz wygodne szpilki.
UsuńJa problemów ortopedycznych nie mam, tylko problemy z kolanem i to także uniemożliwia mi noszenie szpilek. :)
UsuńSzpile sa fajne,ale nie konieczne do kobiecego, seksownego wyglądu. Mogą być niskie buty, byle właściwej jakości i fasonu.
UsuńŚwietny i ciekawy artykuł :) Fajnie dowiedzieć się kilku takich ciekawostek :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za fajną lekcję historii... swoją drogą, ten ostatni but...czy jakaś modelka dała radę w nim chodzić!?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Jakoś dały radę iść po wybiegu, natomiast nie sądzę, aby było to dla nich miłe przeżycie. :)
UsuńBardzo ciekawy temat :) przeraziły mnie te renesansowe buty, z resztą ten ostatni nowoczesny też nieciekawy ;)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem w stanie nosić obcasów powyżej 7 cm więc nawet takich nie mam: raz popełniłam błąd i wysokie szpilki na ślubie kuzynki zmieniłam po niecałej godzinie :D nigdy więcej
Nie zawsze stawiano na wygodę. ;)
UsuńMam ten sam problem. Nie nadaję się do chodzenia w tych jakże kobiecych butach. ;p
Nie przymierzyłaś zapewne zbyt wielu i nie znalazłas właściwych. Poszukaj. W polskich sklepach stacjonarnych.
UsuńBardzo ciekawa historia butów na obcasie. W tych ostatnich na pewno nie dałabym rady przejść kilku metrów;) Jakiś czas temu pozbyłam się wszystkich niewygodnych szpilek, zostawiłam sobie tylko jedną parę czerwonych, a poza tym z czółenek mam tylko takie wygodne, na szerokim, stabilnym obcasie:)
OdpowiedzUsuńhistoria wbrew pozorom jest bardzo ciekawa i wiele nas uczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł :) Ten ostatni but rzeczywiście bardzo nietypowy, ciekawa jestem czy wygodny.
OdpowiedzUsuńThis is so interesting and informative! Love wearing high heels!
OdpowiedzUsuńwww.fashionradi.com
W sumie wszystko ma swoje korzenie w przeszłości, żyjemy w takich czasach, że większość rzeczy już została wymyslona i głównie je modyfikujemy :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń