Święta minęły mi niezwykle szybko. Starałam się wykorzystać ten czas na odpoczynek i doładowanie akumulatorów przed nadchodzącym, intensywnym dla mnie rokiem. Co z tego wyszło, okaże się już wkrótce. :)
Pogoda za oknem niestety nie nastraja optymizmem. Ba, ten półmrok wysysa ze mnie całą życiową energię. Zresztą nie tylko ze mnie. Zrobienie w takich warunkach sensownego zdjęcia graniczy z cudem - nie tylko człowiek potrzebuje słońca. :)
Ostatnio przeczytałam bardzo ciekawą książkę autorstwa Doroty Sumińskiej o przewrotnym tytule Zwierz w łóżku. Książka składa się z 75 opowieści, w których pani Dorota opisuje zwyczaje różnych gatunków zwierząt i zestawia je z ludzkimi zachowaniami. Jak się okazuje, wbrew pozorom nie różnimy się bardzo od pająków, kruków, hien, gołębi, niedźwiedzi czy innych zwierząt. Przynależymy do świata natury, czy tego chcemy, czy nie. Przy lekturze zwróćcie szczególną uwagę na opis zachowań gołębi, a właściwie pana gołębia. Przekonacie się, że te ptaki nie do końca powinny być symbolem małżeństwa. Co najwyżej wzorowego ojcostwa. :)
Film, który zrobił na mnie naprawdę ogromne wrażenia to Bohemian Rhapsody (reż. Bryian Singer). Fabuła filmu dotyczy historii zespołu Queen, chociaż w dużej mierze ukazuje życie legendarnego Freddiego Mercurego. Oczywiście możemy zarzucić parę nieścisłości, jeżeli chodzi o życiorys wokalisty. Szczegóły na ten temat możecie doczytać tutaj, natomiast musimy pamiętać,że film powstał jeszcze za życia pozostałych członków zespołu i siostry, więc oczywiste jest,że nie o wszystkich faktach chciano mówić tak swobodnie. Mimo wszystko jest to piękne muzyczne widowisku, któremu dałam się oczarować i wzruszyć, a Rami Malek, który wcielił się w postać Freddiego Mercurego w moim odczuciu powinien dostać Oskara.
Skoro wspominam już o filmie biograficznym dotyczącym zespołu Queen, nie mogłam się powstrzymać, aby nie napomknąć o płycie tej kapeli, szczególnie polecam (wydaje mi się, że mniej znaną) Sheer Heart Attack (1974), której ostatnio słucham na okrągło.
Co sądzicie o dzisiejszym przeglądzie kulturalnym? :)
Ta książka mnie bardzo zaciekawiła. Az sobie zapisałam właśnie autorkę i tytuł, bo uwielbiam takie porównania oraz nieco psychologicznego wplotu do książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
FotoHart Blog ♥
Cieszę się! Gdy ją przeczytasz daj koniecznie znać jakie są Twoje wrażenia. ;)
UsuńPrzyznam szczerze, że nie spotkałam się wcześniej z tym filmem.
OdpowiedzUsuńZ chęcią go zobaczę :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
wy-stardoll.blogspot.com
ten film o Queen muszę w końcu obejrzeć:)
OdpowiedzUsuńJa natomiast przeczytałem ostatnio "Trwałe ślady" autorstwa tow Albina Siwaka. To bardzo ciekawa postać, budowlaniec, budowniczy Warszawy ten facet osobiście jako brygadzista odbudowywał dużą część Starego Miasta, budował warszawską Pragę. Był długoletnim działaczem partyjnym, opisuje wiele kwestii politycznych i społecznych z innej niż dziś to jest "dobrze widziane" strony.
OdpowiedzUsuńAle to jest pozycja raczej dla zainteresowanych sprawami politycznymi i dziejami naszego kraju.
Pogoda za oknem idealna na lekturę.
Wyglądasz bardzo pięknie i elegancko na I foto.
Nie słyszałam jeszcze o tej książce. Dziękuję zatem za polecenie, chętnie przeczytam. Okres PRL-u opowiedziany z perspektywy wspomnień jest bardzo interesujący. ;)
UsuńDziękuję. ;)
Mnie święta również minęły bardzo szybko, ale na szczęście udało mi się dobrze wykorzystać ten czas :) Nadrobiłam nieco zaległości czytelniczych, obejrzałam kilka filmów i miło spędziłam czas z moimi bliskimi.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Twój przegląd kulturalny, to właśnie zamierzam wybrać się na Bohemian Rhapsody. Myślę, że i mnie przypadnie on do gustu :)
Film naprawdę polecam! ;)
UsuńCzytałam kiedyś jakąś książkę Doroty Sumińskiej o zwierzętach i przyznam, że bardzo mi się podobała :) Bohemian Rhapsody bardzo chciałabym obejrzeć.
OdpowiedzUsuń"Zwierz w łóżku" - sam tytuł już zachęca do sięgnięcia :p
OdpowiedzUsuńfilm widziałam :)
OdpowiedzUsuńNa mnie też Bohemian Rapsody zrobiło duże wrażenie i również odniosłam wrażenie że część rzeczy została zrobiona przy dużych konsultacjach z członkami zespołu, co wcale nie umniejsza całkowitemu efektowi ;)
OdpowiedzUsuńJasne, przy oglądaniu warto mieć na uwadze te nieścisłości, natomiast film sam w sobie jest fantastyczny. ;)
UsuńW tym roku jakoś ta szarość za oknem kompletnie mi nie przeszkadza - chyba nawet nie mam czasu jej zauważać;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Chciałam się wybrać na BR, ale już chyba nie puszczają go w kinach w moim mieście :( Też kocham tę płytę, z resztą co tu dużo mówić, jak ktoś słucha Queen, wie o czym mowa :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, ale zapewne niedługo film będzie do kupienia na płycie DVD. :)
UsuńDokładnie tak, Queen w moim odczuciu to jeden z najlepszych zespołów muzycznych jakie kiedykolwiek były. ;)
Bohemian Rapsody to naprawdę wspaniały film, wzruszyłam się potwornie, ale naprawdę warto, aż zastanawiałam się czy nie pójść jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
Mnie także poruszył. Ja przymierzam się do kupienia go na płycie DVD. :)
OdpowiedzUsuńI've been wanting to see this movie. Looks interesting!
OdpowiedzUsuńHappy 2019!
www.fashionradi.com
Thank you very much. I hope that this year will also be joyful for you! :)
UsuńPrzyznam że książka mnie bardzo zaintrygowała :) Myślę że jak tylko będzie w bibliotece chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko